Psychoterapia w Dublinie

Prowadzę psychoterapię osób dorosłych.

Swoją ofertę kieruję do osób, które:

czują nadmierny lęk, niepokój, złość, smutek
znajdują się w kryzysach życiowych,
doświadczają trudności w relacjach z innymi
czują się samotne i niezrozumiane
zmagają się z ciężkim, traumatycznym doświadczeniem
doświadczają napięcia i stresu
cierpią z powodu dolegliwości somatycznych, nie mających uzasadnienia medycznego
mają problemy z akceptacją siebie
czują się nieszczęśliwe
czują, że nie wykorzystują swoich możliwości
są zainteresowane głębszym poznaniem siebie i swoim rozwojem

Psychoterapia- Konsultacja wstępna

W trakcie konsultacji wstępnej będziecie mieli Państwo możliwość porozmawiania o trudnościach/problemach, których doświadczacie, a ja będę miała okazję wyjaśnić Państwu w jaki sposób pracuje. W trakcie tego spotkania klient ma możliwość zadania wszystkich pytań dotyczących procesu i praktycznych aspektów bycia w terapii. Konsultacja wstępna jest dla Państwa szansą poznania mnie i zorientowania się czy ja jestem terapeutą z którym chcielibyście pracować.

Pracuję w nurcie humanistycznym, akcentującym empatię, autentyczność i akceptację w kontakcie z klientem. Dużą wagę przywiązuję do stworzenia bezpiecznej i nieoceniającej relacji z osobą przychodzącą po pomoc. Wykorzystuję również techniki innych szkół psychoterapii: mindfulness i psychodynamicznej. W mojej pracy przyświeca mi idea udzielenia profesjonalnej pomocy dostosowanej do oczekiwań klienta.

Konsultacja wstępna trwa 50 minut i kosztuje 30 euro.

 

 

Nie taka starszna psychoterapia…

Większości osób decydujących się na skorzystanie ze wsparcia psychoterapeuty lub chociażby tylko rozważających taką możliwość, towarzyszą różnego rodzaju obawy. Powodują one, że umówienie się na wizytę jest odkładane, przekładane z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc. Czasem nigdy do niego nie dochodzi, bo obawy są tak silne, że paraliżują i uniemożliwiają rozpoczęcie terapii. Przyjrzyjmy się czterem najpowszechniejszym trudnościom, z którymi muszą się zmierzyć wszyscy Ci, którzy decydują się na psychoterapię:
1. Jedna z największych i najczęstszych to lęk przed byciem ocenianym.
Często wyobrażamy sobie terapeutę jako osobę o ogromnej wiedzy, przenikliwości, posiadającą umiejętności na pograniczu czytania w myślach i jasnowidzenia. Boimy się, że jest w stanie prześwietlić nasze wnętrze na wskroś . Perspektywa, że ktoś taki będzie wyrażał swoje zdanie na temat naszych przeżyć, emocji i zachowań, może powodować odczucie zagrożenia. Zwłaszcza, że sami siebie oceniamy zazwyczaj bardzo krytycznie, często wręcz negatywnie.
Lęk przed oceną może się również wiązać z obawą co do moralnego nastawienia psychoterapeuty względem naszych życiowych historii i wyborów. Boimy się, że poddani zostaniemy surowej krytyce i dezaprobacie przez terapeutę (który dodatkowo, jak się nam wydaje, potrafi czytać w ludzkich myślach…).
2. Kolejna kwestia to społeczne nastawienie wobec osób korzystających z pomocy psychologicznej.
To już się na szczęście zmienia, ale wciąż jeszcze pokutuje wizja, że do psychoterapeuty chodzą tylko ci, którzy mają jakieś dramatyczne problemy z psychiką. Wciąż mało kto chwali się tym, że korzysta z psychoterapii.
Na głębszym poziomie pójście do psychoterapeuty to również konieczność przyznania się do pewnej słabości, nie radzenia sobie z trudnościami. Dla wielu osób, szczególnie mężczyzn, jest to trudne.
Zdarza się także, że bliscy odradzają osobie myślącej o psychoterapii do skorzystania z niej. Powody są takie same, jak te wymienione powyżej – niekorzystne społeczne nastawienie do korzystania z pomocy psychoterapeuty oraz niechęć do przyznania się do tego, iż ktoś z naszych bliskich ma trudności, z którymi sobie nie radzi; a co gorsza, że my nie możemy mu pomóc…
3. Wyobrażenia na temat tego, jak wygląda wizyta u psychoterapeuty, również mogą potęgować obawy przed skorzystaniem z jego usług.
Generowane są one oczywiście przez popkulturę. Pod tę kategorię podchodzi również niepewność co do tego, o co pytać będzie terapeuta i możliwe założenie, że na pierwszym spotkaniu z zupełnie obcym człowiekiem konieczne będzie opowiadanie mu o naszych najskrytszych doświadczeniach i problemach. Ciężko to sobie nawet wyobrazić, a co dopiero zdecydować się na wizytę u psychoterapeuty, jeśli ktoś ma takie właśnie wyobrażenie o tym, jak ona przebiega.
4. Obawa przed zmianą.
Perspektywa, że będziemy musieli ingerować w swoją psychikę, analizować ją i coś w niej zmieniać, budzi u każdego całkowicie naturalny opór i sprzeciw. Boimy się samej zmiany, tego, że w wyniku poddania się psychoterapii staniemy się kimś innym, kimś kogo nie znamy, że utracimy swoją tożsamość. Obawiamy się tego, jakie będą później nasze relacje z bliskimi i znajomymi. Czy „nie rzucimy wszystkiego i wyjedziemy na drugi koniec świata?”
5. Ostatnia kwestia to brak wiary w to, że ktokolwiek jest w stanie nam pomóc w rozwiązaniu doświadczanego przez nas problemu.
Pacjenci, którzy trafiają na psychoterapię z powodu kryzysu tak poważnego, że prawie uniemożliwia im samodzielne życie, na pytanie o to dlaczego wcześniej nie szukali pomocy, często mówią właśnie o braku wiary w to, że ktokolwiek jest w stanie im pomóc. Ten brak wiary łączy się z bardzo silnym przekonaniem o potężnym wpływie problemu na nasze życie i o jego wyjątkowości – „nikt inny nie doświadczał i nie doświadcza tego, co ja”.
Zmiana w psychoterapii dotyczy przede wszystkim sposobu postrzegania i rozumienia siebie i swojego wewnętrznego świata. Można powiedzieć, że osoba po psychoterapii jest taka sama, jaka była zanim zgłosiła się na sesje, z tą tylko różnicą, że widzi i rozumie więcej, a to ma swój oddźwięk w jej zachowaniu i przeżywaniu. Osiągamy akceptację siebie ze wszelkimi swoimi słabościami, nie bronimy się już tak bardzo, przed adekwatnym i realistycznym postrzeganiem siebie, innych i świata. Rezultatem jest uzyskanie ulgi i harmonii w życiu, zmniejszenie lęku i cierpienia.
Jak radzić sobie z obawami przed wizytą u psychoterapeuty?
Przede wszystkim profesjonalnie pracujący psychoterapeuta świadom jest tego, jak silne obawy i opory przed terapią może odczuwać jego klienta i w naturalny sposób dążyć będzie do tego, aby zapewnić jak największe poczucie bezpieczeństwa, stworzyć atmosferę sprzyjającą otworzeniu się i pracy nad problemami. Z całą pewnością nie będzie nas osądzał ani nie będzie odwoływał się do zasad moralnych czy społecznych, bo to nie służy budowaniu otwartej i bezpiecznej dla klienta relacji.
To, co może być również pomocne w radzeniu sobie ze strachem przed wizytą u psychoterapeuty, to pójście do niego i powiedzenie mu o swoich obawach. Dobry terapeuta tak pokieruje rozmową, aby obawy te zminimalizować.

Leave a Reply

Scroll to Top